Forum TransMisja.glt.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 LD pełne dziwactw :D Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Wampirek
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:23, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

Dzisiaj miałem to szczęście, że LD się trafiło i to bardzo długie i dziwne. Pierwsze co mnie uświadomiło to to, że gryzłem wkład atramentowy do pióra, potem jakimś "przypadkiem" polazłem do damskiej toalety za jakimś kolesiem (a może nie przypadkiem Laughing ) i coś tam jeszcze dziwnego było, czego już nie pamiętam. Ale śmieszniej było w czasie, gdy już byłem po odzyskaniu świadomości. Najpierw kazałem koledze jakiemuś, by po obudzeniu się zadzwonił do mnie i powiedział mi, o czym śnił Laughing Myślałem chyba, ze to MD jest- świadomość choć była to nieco przytępiona najwyraźniej. Potem zrobiłem coś równie dziwnego... pomyślałem "dobra pobawie się w OBE" i lecieć zacząłem i wirować jak tornado- tak dziwnie się to odczuwało podczas snu, że po paru sekundach zrezygnowałem mimo, że wibracje były. To był pierwszy moment.. gdy się obudzilem... nie otwierałem oczu. Jedyna myśl jaką miałem "po przebudzeniu" to sugestia "powrót do snu!". I wróciłem po raz pierwszy. Pamiętam, że wtedy z kolei pomyślałem "ciekawe jak to jest ładować się energetycznie we śnie". No to podłączyłem się korzeniami do ziemi. Dodam, że inne były niż te, które wyobrażam sobie zazwyczaj. Te były czystą energią, całkowicie białe. Poczułem po raz drugi silne wibracje energetyczne. Ponownie wyrzuciło mnie na chwilę ze snu... nie otwierałem jednak oczu i znowu pomyślałem "powrót!". Za pare chwil znów obraz się wyłonił z czerni. Zobaczylem swoją koleżankę i ehmm .... dobra chciałem ale nim ją dopadłem zniknęła. Laughing Na szczęście obok była inna niewiasta, która była bardziej "trwała". Nie trwało to długo nim po raz trzeci mnie wyrzuciło Jeszcze jestem prawie pewny, ze coś w środku było takiego, ze był i czwarty powrót do snu, ale nie pamiętam już szczegółów. Pierwszy raz udało mi się dokonać powrót, a nawet 4. Śmiesznie było i to najdłuższe LD moje było. Dodam, że po tylu powrotach człowiek nabiera przekonania, że jest to takie łatwe, że może to powtórzyć w każdej chwili. Trzeba te powroty ze świadomością rozpracować dobrze. Twisted Evil

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lamsec
Użytkownik



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:01, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Spoko akcje Very Happy

To ja opowiem o paru moich Smile
Miałem pare LD, ale jakos zawsze wymyslałem cos kretynskiego (wtedy tak nie myslałem Razz). Przykłądowo stoje sobie przy drodze i jedzie jakis pojazd, chyba furmanka, noi przejechała. Cos w tej sytuacji było dziwnego, ze zadłem sobie sprawe, ze to sen. Idac dalej tym tokiem, doszedłem do wniosku, ze moglbym byc przecierz woznica tej furmanki, noi tak sie stało Very Happy Pobujalem sie frumanką i było git.
Innym razem stoje sobie gdzies (nie pamietam juz gdzie) i podchodzi jakis koles w dresie Smile i cos burzyć zaczyna. No to ja tak rozejrzałem sie po okolicy i znowu cos dziwnego było, bo zaczałem sie zastanawiac czy to sen. Moj tok myslenia był taki: "jesli to jest sen, skoro to jest sen to moge mu dowalić i jego kumplom bez problemu, jesli to nie jest sen, to i tak bede miał przewage pierwszego ciosu i zaskoczenia... zreszta to musi byc sen, nie stac mnie na dentyste". Noi w koncu walnałem gosciowi, a potem w trakcie całej zadymy jaka sie wywiazała zaczałem korzystać z takich bajerów jak super szybkosc, latanie, triki w stylu Herkulesa, Chuka Norrisa i Stevena Segala razem wzietych Very Happy A całe zajscie było tak ciekawe, ze nic nie zmieniałem ;]
Pamietam tez jeszcze inna dziwna rzecz (to juz ostatnia, nie chce mi sie wiecej pisać Razz). Sniło mi sie cos o szkole, ze siedziałem w łąwece, czy cos. W kazdym razie kumpel mowi do mnie "Stary, ty przecierz teraz snisz, moglbys miec LD jakbys chciał", a ja do niego "wez nie pier*ul głupot". potem rano sie sam z siebie smiałem ;]

Co do powrotów to moga one byc zwodnicze, bo sen w przerwie moze sie przekierować. Pamietam nieraz erotyczne sny (niekoniecznie świadome) z ktorych sie przebudziłem i chciałem wracać. Po powrocie wszystko tak samo niby, ale akcja idzie w zupełnie innym kierunku niz w pierwszej czesci snu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampirek
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:55, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Cytat:
jesli to nie jest sen, to i tak bede miał przewage pierwszego ciosu i zaskoczenia...

Haha padłem przy tym Laughing Niezły sposób oceny sytuacji. Uważaj, bo jak okaże się, że to jednak nie jest sen... Laughing Co do nawrotów nachodzi mnie jeszcze jedna refleksja... stan tuż przed powrotem gdy była tylko ciemność pod powiekami był dziwny. Ciężko mi go w ogóle nazwać... ni to sen, ni to trans, ni to jawa. Z jednej strony byłem mocno świadomy, gdy sen zanikał (mniej gdy wracał na nowo). Z drugiej PRAWDOPODOBNIE jak teraz tak pomyślę, nie dochodziły bodźce z zewnątrz ani z ciała (w sensie czucie łóżka pod sobą) ani sygnały inne z otoczenia (dźwięki itp.). Może więc kluczem do osiągnięcia świadomości ze stanu jawy jest dochodzenie do zaniku tych bodźców? W zasadzie to daje już jakiś początek do pracowania nad nowymi sposobami na LD. Nadal mnie dziwi, że jesli to trans był, to obrazów w nim nie było ani nic typowego dla transu, więc jakim cudem w sekundę z ciemności- nie z hipnagogów jak to tylko wyczytywałem- mógł powstać nowy sen? Bo to, co śniło mi się po powrotach było od początku do końca inne- włącznie z miejscem i osobami. Napewno daje do myślenia i co ważne- zmusza do refleksji na temat tego, jak to świadomie powtórzyć, by to bylo nieprzypadkowe.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lamsec
Użytkownik



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:03, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Michał Staniszewski napisał:

Co do nawrotów nachodzi mnie jeszcze jedna refleksja... stan tuż przed powrotem gdy była tylko ciemność pod powiekami był dziwny. Ciężko mi go w ogóle nazwać... ni to sen, ni to trans, ni to jawa. Z jednej strony byłem mocno świadomy, gdy sen zanikał (mniej gdy wracał na nowo). Z drugiej PRAWDOPODOBNIE jak teraz tak pomyślę, nie dochodziły bodźce z zewnątrz ani z ciała (w sensie czucie łóżka pod sobą) ani sygnały inne z otoczenia (dźwięki itp.).


Chyba wiem o co chodzi. ja mam taki (albo bardzo podobny stan) podczas zasypiania i ewentualnych powrotów do snu po przebudzeniu. Taki polsen. Nieraz majac cos takiego wydawalo mi sie, ze cos sie ze mna dzieje naprawde, np. skacze z budynku/ spadam/ przewracam sie i wybudzałem sie w momencie kontaktu z ziemia, bo organizm był przeswiadczony o tym ze naprawde spadał. Podczas wybvudzania do tego dochodziło jeszcz ruch miesni, taki jak podczas upadku (taki skurcz miesni, ze az podskakiwałem na łóżku Smile).
Czasami jak miałem checi to udawało mi sie wykorzystac ten stan do prowadzenia polsnu swiadomego. To bylo cos takiego jak fantazja na jakis temat, tyle ze zapomina sie o wszystkim co otacza. Czasem jakies dzwieki z otoczenia nakładały sie na ten polsen.

Cytat:
Niezły sposób oceny sytuacji. Uważaj, bo jak okaże się, że to jednak nie jest sen...

Jakby to nie był sen to nie byłoby sie nad czym zastanawiac, tylko trzeba byłoby spier***ać Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BUHHu
Nowy



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:41, 29 Kwi 2006 Powrót do góry

Witam !!
Ja mam bardzo często takie realne wizje spadania albo innych takich podobnych... niektóre bywają tak realne że aż zapiera mi dech w piersiach (czuję że spadam jeszcze przez bardzo krótką chwile po przebudzniu :>)... wtedy zawsze zdarza mi się takie nagłe wyrwanie ze snu... skurcze mięśni... bardzo dobrze wtedy pamiętam ostatnie pare min snu. Ostatnio niestety nie miałem tego typu zdarzeń, dodam żę zdarzały mi się one zawsze podczas drzemki i jesem pewny że były czymś wywołane (wprowadzaniem się w trans, albo odgłosami otoczenia... telewizor albo coś...) A co do LD to dopiero niedawno uświadomiłem sobie jak często je przeżywam (bo i niedawno zaczołem się poważniej interesować hipnozom), mianowicie zdarzają mi się bardzo czesto podczas krótkich drzemek lub podczas zasypiania gdy się na czymś mocno koncentruje... ale kontrole mam tylko w momenie tak jak by pogranicza zaśnięcia (coś jakby półsen - mam go dość często), a nieraz zdarza mi się kontrolować sen całą noc. I jeszcze mała sugestja co do powrotów do snu... zgadzam się że mogą być one zwodnicze ponieważ zdarzyło mi się pare razy bardzo łatwo wrócić do snu ale pomimo tego że wszystko było chyba identyczne to "akcja" zaczeła iść w całkiem inna strone Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
keeeper
Użytkownik



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:54, 30 Kwi 2006 Powrót do góry

Co do mnie to chociaż od kilku miesięcy robie sobie testy świadomości kilk razy dziennie i nawet przez miesiąc prowadziłem notatniczek w którym z samego rana zapisywałem sny (a były czasem nieźle p...ne Razz) to jednak nie udało się LD uzyskać. Jedyne czego się nauczyłem to po prostu jak mieć sen (bo wcześniej się zdarzały losowo, a teraz energetyzując się przed zaśnięciem i o niczym nie myśląc - co jest swojego rodzaju wyrzeczeniem bo ja bardzo lubię myśleć o różnych miłych rzeczach zasypiając - mam 99% szans że jakiś sen a może nawet 2 mnie nawiedzi) a najbardziej rzeczywisty to był jak się budzę i nagle zauważam że mam zdolności telekinetyczne, po chwili już wszystkie przedmioty lataja po pokoju a ja w siódmym niebie aż tu nagle nachodzi mnie myśl "Cholera, żeby to tylko nie był sen!". W tym miejscu obudziłem się wkur...ny jak wszyscy diabli... :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lamsec
Użytkownik



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:09, 01 Maj 2006 Powrót do góry

keeeper napisał:
Co do mnie to chociaż od kilku miesięcy robie sobie testy świadomości kilk razy dziennie i nawet przez miesiąc prowadziłem notatniczek w którym z samego rana zapisywałem sny (a były czasem nieźle p...ne Razz) to jednak nie udało się LD uzyskać.


Tez tak miałem. prowadziłem sennik, robiłem testy, potem cwiczyłem z roznymi technikami i nic. Potem popieprzyłem cała sprawe i wtedy dotałem LD Very Happy
Nie mam pojecia od czego to zalezy, ale w moim przypadku w sprawach LD to chyba jest jak z Archimedesem i jego kąpielą Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)