Są demony i demonice :D

O co mi chodzi... niedawno zdziwiło mnie całkiem, ze demon to nie tylko faceci, ale i kobity, do tego baaardzo napalone... Kolega, który może nawet to czyta, mial sen, jak demon niebieskiego koloru z pogranicza na fiolet go bzykał... dosłownie. Opowiada mi.. ja tak sobie patrzę w miedzy czasie na jego aurę, bo z doświadczenia wiem, ze demony ujawniają się tego samego dnia we śnie, gdy dokonują opętania- niejednego musiałem rozwalać gdy się budziłem. No i nie myliłem się... ma demonicę do tego bardzo napaloną. Dodam, ze opisałem mu wygląd jej zanim on opisał mi jak wyglądała we snie. I stąd wiem, ze się zgodziło nam. Nie wywalam jej bo na odległość nie powinno tego się robić to raz, dwa ze wbrew temu co się mówi- demony NIEKONIECZNIE są złe.. większość nic złego nie robi, co więcej niektóre są NAPRAWDĘ dobre. Są inną formą astralnych bytów, ale to nie skreśla je na wstepie. Przyznaję, ze sam nie ufam demonom ani demonkom napalonym, dlatego od razu ciacham je, ale nie o tym miało być. Otóż jedna demonka uczepiła się mnie w MC Donaldzie, gdy zainstalowałem sobie silny magnes energetyczny.. wiadomo jaki Razz

Po nim każda dziewczyna czy chciała czy nie linkowała się nieświadomie- po 10 linków w jednej chwili no i oczywiście wszystkie się gapiły. Demonka poszła za magnesem bo jak twierdziła, podobała jej się moja energia... Bynajmniej to nie ja z nią gadałem, bo to jedna z tych rzeczy, których jeszcze nie umiem (z duchami/demonami/servitorami i innymi nie gadam, bo nie umiem tego- nie negocjuję poza tym z intruzami, a to był wyjątek...). Kumpel to zrobił bo początkowo myślałem, ze jakaś podróżniczka astralna mnie obserwuje i nie wiedzialem co z nią zrobić, ale to była maska- to był istotnie demon. Jeszcze miała za złe, ze ją początkowo potraktowałem nieładnie mieczykami... "opętać" nie mogła mnie ze względu na ochronę astralną, dzięki której mam spokój z demonami. Na 2 metry się nie zbliżą. Dziwne natomiast dla mnie było to, ze magnes zadziałał na innym wymiarze. Od razu powiem, ze nie robiłem go wkręcając sobie hipnozą- użyłem magii w ramach wyjątku, bo daje 90% siłę magnesom. Zresztą qmpel po fachu zauważyl, ze chyba coś sobie wkręciłem, ze tak skupiam wzrok... Dziwne, ze są demony i demonki, ale dziwniejsze, ze o ile te pierwsze niekoniecznie są pozytywne, o tyle te drugie najczęściej chcą jednego... Mam nadzieję że jeden z qmpli, który w nocy się zabawiał mimowolnie z demonicą się ujawni Twisted Evil

Drugi któremu odesłałem swoją nie jest zarejestrowany, więc pewnie nawet tego nie czyta. Ciekawa rzecz mimo wszystko z tymi demonami. Jeszcze jedno: demonice są większe niż demony najczęściej z tych, które widziałem- to tez mnie zdziwiło, choć podobno Szatan to kobieta... więc to się nawet by zgadzało. Smile

Pozdro.