Litoterapia - czyli o minerałach oraz leczenie nimi

Zastanawiam się co o tym myślicie (a w szczególności admin tej strony). Kilka miesięcy temu zainteresowałem się tym tematem i nabyłem 2 kamienie o nazwach kodowych Smile

Diament z herkimer (czyli diament tylko że nie węglowy ale krzemowy) oraz Różowy kwarc.

Co do różowego kwarcu to on dla matki był, jako prezent mikołajkowy. Ciekawszy o wiele jest herkimerek. Kamień który znajdowany jest jedynie w hrabstwie Herkimer w USA, używany podobno przez indiańskich szamanów do, tego no... szamanienia Razz

Po co go kupiłem? Bo ja jestem jakoś niezwykle oporny na OOBE, LD czy widzenie aur, wielokrotnie próbowałem i kończyło się góra na paraliżu, raz tylko zaczęły się wibracje. Ani jednego LD w całym życiu Sad

(ale jestem przez wysłuchaniem mp3ki admina która ma to wzbudzić więc jestem dobrej myśli). A ten właśnie kamien z tego co słyszałem ma za zadanie oczyszczać aurę i wzmagać możliwości 3go oka. Jednak jak OOBE czy LD nie było tak nie ma Sad

. Co do oczyszczania mojej aury to ja raczej nigdy nie narzekałem na złe samopoczucie, z gniewem też łatwo się chamuje więc tutaj i tak tego bym nie odczuł.

W aurze są też stare przekonania, które ograniczają np. "jestem brzydki" albo "jestem beznadziejny" etc. i to też warto oczyszczać. Co do kamieni niestety nie znam się na ich funkcjach o ile jakiekolwiek są. Ja sam nieufny jestem do przedmiotów magicznych bo nigdy nie ma pewności, jaki cel miał ich twórca. Dlatego mam opory do kupowania nawet wahadeł.

Pozdro.